Tort Pavlovej powstał w latach 20-tych w Nowej Zelandii (lub w Australii, zależy od źródła) na cześć rosyjskiej baletnicy. Jego podstawą jest blat bezowy. Bezy jak wiemy,
bywają kapryśne. Raz za bardzo się przyrumienią, raz w środku pozostaną gumowe,
raz popękają, a raz wyjdą piękne i śnieżnobiałe. Mnie na szczęście wyszła ta
śnieżnobiała, gdyż zastosowałem się do porad gotujących gwiazd TV, jak Nigella
czy Jamie Oliver. Pamiętajmy – bezy się nie piecze, tylko suszy. Długo. W niskiej
temperaturze. Wtedy wyjdzie każdemu. Należy jednak pamiętać, że temperaturę i
czas pieczenia dostosowujemy do swojego piekarnika!
Składniki:
Blat bezowy:
6 białek z jajek o rozmiarze M
275 g drobnego cukru
3 łyżeczki skrobi ziemniaczanej
Łyżeczka soku z cytryny
Krem z owocami:
250 g sera mascarpone
200 ml śmietany 30%
1 torebka cukru wanilinowego
3 łyżeczki cukru pudru
Ziarna z 1 laski wanilii
Łyżeczka soku z cytryny
4 figi
1 granat
Blat bezowy najlepiej zacząć robić wieczorem, gdyż
potrzebuje czasu na wystygnięcie. Żeby beza się udała, należy białka bez
jakiegokolwiek śladu żółtek wlać do czystego i suchego naczynia. Następnie
ubijamy mikserem pianę. Zaczynamy na wolnych obrotach i stopniowo zwiększamy
prędkość. Kiedy piana jest już w miarę sztywna dodajemy po łyżce(!) cukru,
każdorazowo miksując około 2 minut. Jest to dość żmudna praca, jednak zapewni
nam sukces. Kiedy cały cukier jest już dodany, wsypujemy mąkę ziemniaczaną,
miksujemy 2-3 minuty, wlewamy sok z cytryny i ubijamy jeszcze kilka minut. Na
blasze kładziemy papier do pieczenia i rysujemy na nim ołówkiem 25 centymetrowy
okrąg. Ja używam do tego celu przykrywki. Delikatnie wykładamy pianę w okrąg i
formujemy blat bezowy szpatułką. Wkładamy do piekarnika rozgrzanego do 120°C na
pół godziny, po czym zmniejszamy temperaturę do 90-100°C (w zależności od tego
jak piecze nasz piekarnik) i suszymy przez kolejne 3 godziny. Po trzech
godzinach wyłączamy piekarnik i zostawiamy bezę do wystygnięcia na noc w
piekarniku.
Kolejnego dnia przygotowujemy krem. Ser mascarpone, śmietankę,
cukier i ziarna wanilii ubijamy mikserem przez 5 minut. Na koniec dodajemy sok
z cytryny i ubijamy jeszcze chwilę. Krem delikatnie nakładamy na bezę, którą
dekorujemy owocami. Możemy oczywiście użyć truskawek, malin, borówek czy
cytrusów, ja jednak zdecydowałem się na pokrojone w ćwiartki figi i ziarna
granatu.