Ciasto nie jest podhalańskie, jednak nauczyłem się go od
gaździnki Skupniowej z Białego Dunajca. Szybkie, łatwe i pyszne. Doskonałe do
porannej kawy, posmarowane dżemem lub miodem.
Składniki:
1 szklanka wody
1 szklanka oleju rzepakowego
1 szklanka cukru
1 torebka cukru wanilinowego
Czubata łyżeczka proszku do pieczenia
4 jajka
2,5 szklanki mąki
Przygotowanie:
Do garnka wsypujemy szklankę cukru, wlewamy szklankę
oleju i szklankę wody. Wszystko zagotowujemy co jakiś czas mieszając. Po
doprowadzeniu do wrzenia zdejmujemy z palnika i studzimy. Do garnka dodajemy
cukier wanilinowy, proszek do pieczenia, wbijamy 4 jajka i łączymy składniki ze
sobą. Następnie wsypujemy dwie i pół szklanki mąki, dokładnie mieszamy i
wlewamy do formy posmarowanej tłuszczem i posypanej bułką tartą. Pieczemy około
60 minut w temperaturze 200°C.
Możemy
urozmaicić ciasto i część wlać do formy a do drugiej części dosypać kakao i
wylać na środek jasnej masy.