Kilka dni temu
trafiłem na blogu Kulinarna Mekka na świetny przepis na ciabattę. Jest obłędna.
Za zgodą autorki Basi Ritz publikuję go również u siebie. Zapraszam przy okazji
do wizyty w Kulinarnej Mekce Basi http://kulinarnamekka.blogspot.com/.
Basia zwykle piecze ciabattę tradycyjną, ja urozmaiciłem swoją o oliwki i
suszone pomidory. Kształtem może nie przypominają tych z piekarni, ale to
dlatego, że nie miałem odpowiednich blach – w smaku są lepsze niż te ze sklepu!
ZACZYN:
Składniki:
7g świeżych
drożdży
Pół łyżeczki
cukru
200 ml letniej
wody
175 g mąki
pszennej
Przygotowanie:
Drożdze
rozmieszać z cukrem i 3 łyżkami letniej wody. Mąkę przesiać do miski i dodać do
niej rozczyn z drożdży. Wszystko dobrze połączyć (najlepiej mikserem z nasadką
do ciast drożdżowych). Po wyrobieniu nakryć miskę ściereczką i odstawić w
ciepłe miejsce na około 12 godzin.
CIASTO:
Składniki:
7 g świeżych
drożdży
3 łyżeczki soli
(w oryginale 4, ale oliwki są słone!)
30 ml letniego
mleka
200 ml letniej
wody
50 ml oliwy z
oliwek
340 g mąki
pszennej (przesianej przez sito)
70 g suszonych
pomidorów
70 g zielonych
oliwek
Przygotowanie:
Drożdże
rozmieszać z cukrem, 2 łyżeczkami soli i letnim mlekiem. Dodać do 12-godzinnego
zaczynu razem z wodą i oliwą. Wyrobić (tak jak zaczyn – najlepiej mikserem z
nasadką do ciast drożdżowych). Cały czas ugniatając powoli dodawać mąkę i sól. Następnie
dodajemy drobno pokrojone pomidory i oliwki. Po dodaniu wszystkich składników
miksować jeszcze około 5 minut, do momentu aż ciasto zacznie odchodzić od
ścianek i będzie sprężyste.
Po zmiksowaniu
przykryć ściereczką i odstawić w ciepłe miejsce na około 1,5-2 godziny aż
podwoi lub nawet potroi swoją objętość.
Tradycyjnie
pieczemy ją na blasze obsypanej mąką, jednak ja byłem zmuszony to upieczenia
ich w formach (z prostego powodu – brak płaskiej blachy, mam tylko kratkę…)
Formy obsypać mąką. Oprószonymi mąką rękoma należy delikatnie wyjąć ciasto z
miski i włożyć do form. Ciasta nie należy ugniatać, raczej lekko ciągnąć, aby
nie zniszczyć bąbelków powietrza, które się wytworzyły w cieście. Bochenki
powinny mieć grubość około 2-3 cm. Oprószyć mąką, przykryć ściereczką i jeszcze
raz odstawić do wyrośnięcia na 20 minut w ciepłe miejsce.
Piekarnik z
termoobiegiem rozgrzać do 220°C, jeśli nie mamy termoobiegu 230°C i pieczemy o
około 5 minut dłużej.
Na spód
piekarnika wstawiamy żaroodporne naczynie z wodą. Parująca woda sprawi, że
ciabatta będzie miała chrupiącą skórkę. Naczynie wyjmujemy na 5 minut przed
końcem pieczenia.
Ciabatty
wkładamy do piekarnika na środkową wysokość i pieczemy 25-30 minut. Po
upieczeniu skórka powinna być złota a po uderzeniu bochenka od spodu, powinien
wydawać głuchy odgłos.
Najlepiej smakuje jeszcze ciepła z oliwą z oliwek,
solą i pieprzem!