Wiem, że nie pora na przetwory, że powinno się na jesień
bo teraz owoce nie takie i tak dalej… Mimo wszystko smażone gruszki z
brzoskwiniami mogą być wykonane w praktycznie każdej porze roku. Gruszki są już
smaczne a dostępne brzoskwinie zwykle są importowane. Gruszki z brzoskwiniami
nie są bardzo słodkie, mogą być więc wykorzystane zarówno jako dodatek do ciast
i ciasteczek, gofrów, naleśników jak i
do mięs. Genialnie łączą się z kaczką, indykiem czy kurczakiem.
5-6 dużych gruszek
3 duże brzoskwinie
Pół łyżeczki cynamonu
Pół łyżeczki imbiru
Łyżeczka cukru wanilinowego
Pół szklanki cukru trzcinowego (lub więcej według
uznania)
Sok z połowy cytryny
Owoce myjemy, obieramy, usuwamy pestki i kroimy na
niewielkie kawałki. Do garnka z grubym dnem wlewamy około pół szklanki wody,
wrzucamy owoce i smażymy tak długo aż zmiękną. Nie można zapominać o mieszaniu
co jakiś czas, by nie przypaliły się. Kiedy owoce już są miękkie dodajemy
resztę składników. Smażymy około pół godziny często mieszając, gdyż cukier może
się przypalić. Czas smażenia zależy też
od twardości owoców, więc każdy musi go wyczuć sam. Gotowe gruszki z
brzoskwiniami przekładamy gorące do słoików i lekko zakręcamy. Słoiki poddajemy
pasteryzacji przez gotowanie lub w piekarniku. Po pasteryzacji dokręcamy
szczelnie wieczka, ustawiamy do ostygnięcia denkami do góry i przykrywamy
ściereczką. Tak przygotowane smażone gruszki z brzoskwiniami można przechowywać
bardzo długo, jednak zwykle szybko znikają ze spiżarni.